Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Mam już pół roku! :))

Dzisiaj nasz synek kończy pół roczku. :) Bardzo szybko ten czas minął. Wstawiam w poście kołysankę, która wszystko mówi, jest tak wiele w niej zawarte, aż łezki płynął ze szczęścia. :) Nie wyobrażam sobie życia bez ten małego mężczyzny, który z resztą w tej chwili sobie słodko śpi. :) Możemy tylko dziękować Bogu za ten cudowny dar. Małe wielkie szczęście. Gdy tulimy Go w ramionach mamy wszystko. Nasze wielkie marzenie. Jego uśmiech na przywitanie dnia, uśmiech na nasz widok, zasypianie w ramionach. :) Tego nie da się kupić za żadne pieniądze. Słodkich snów mój Aniołku! :) Kochamy Cię! :)) Uwielbiam śpiewać Mu kołysanki. :) A oto kilka Jego ulubionych: - ,,Na Wojtusia z popielnika" - ,,Był sobie król"; - ,,Ah śpij Kochanie" - ,,Kołysanka dla Okruszka" - ,,W sukieneczkach z pajęczynki" Ciii! Dzieci idą już spać. ;) Dobranoc! :)

Czas ciąży :))

Nie mogę narzekać na to jak przebiegała moja ciąża. Nie obyło się bez niechcianych bóli i dolegliwości ciążowych, ale najważniejsze było to, że ciąża nie była zagrożona i mogłam ją przeżyć bez większego stresu. Bardzo dużo kobiet nie może jednak przeżywać spokojnie swojej ciąży (są one bohaterkami. poprzez to jak walczą o swoje maleństwa) :) Lecz o tym w innym poście. :)) Być może kolejnym. Pierwszy trymestr minął pod znakiem bóli brzucha i odruchów wymiotnych (rzadziej wymiotów). Kolejne szczęście? Pewnie wiele z Was tak pomyśli. :) Pierwsze badanie maleństwa, gdy miało nieco ponad 8 mm, było niesamowitym uczuciem. I wiadomość o bijącym już serduszku <3 Przy drugim badaniu było już widać powoli części ciała małego szkraba. Po tej wizycie postanowiłam zabierać na kolejne przyszłego Tatę. :) Przecież również zasługuje na takie chwilę szczęścia <3 Ogólnie maleństwo przy każdym badaniu było w ruchu, pływało, tańczyło, biegało, robiło salta. :D Nie współpracowało z Panią Dokt

Będę mamą!

Witam wszystkich :) Dzisiejszy post planuję napisać krótko i zwięźle. A będzie o tym jak dowiedzieliśmy się, że niedługo nasza rodzinka powiększy się o jedną małą istotkę. :) Nie będzie to nadzwyczaj ciekawa, interesująca, pełna nieprzewidzianych opisów sytuacja. Jednak to był dla nas szczególny i zaskakujący moment. Szczególnie dla przyszłego Taty. <3 :) W zasadzie w listopadzie mieliśmy fałszywy alarm o ciąży. Trafiłam na nocny dyżur z ostrym zapaleniem nerek. Lekarz, który mnie przyjmował był przekonany, że choroba jest wynikiem ciąży. Przed podaniem leków, które wypisał, koniecznie kazał upewnić się czy nie ma racji. ;) W tedy już takie małe szczęście nas ogarnęło. Lekarz był w błędzie. ;) Następnie przyszedł grudzień, święta Bożego Narodzenia a mnie coraz częściej bolał brzuch. Okres również spóźniał się. Wracając od moich Rodziców kupiliśmy dwa testy ciążowe. Wyczytałam z nich, że najlepiej jest je zrobić rano jeszcze będąc na czczo. (Tak, nie wytrzymałam i jeszcze teg

Nowy Rok!

Witam po raz trzeci. :) Powitaliśmy nowy kolejny rok. ;) Czas na nowe plany, marzenia oraz wspomnienia z tego starego. Dla mnie 2016 rok był przełomowy. Wiele zmian. Nic już nie będzie takie jak dawniej. A to z powodu małej niespodzianki. Tylko nie powinien tak zakończyć się, chociaż uważam, że wszystko co dzieję się w naszym życiu ma cel. Bóg musi wiedzieć co robi. Nic nie jest przypadkowe. Dziękuję Mu za to, że obdarzył nas nową osóbką, którą mogłam otoczyć miłością. :) Może i to co wydarzyło się w ostatnich dniach 2016 r. jest po to, aby zrozumieć jak cenne jest życie, rodzina i zdrowie. Przecież tak rzadko doceniamy to co już mamy w życiu.  Co najbardziej miło wspominam z minionego roku?  - 9 wspaniałych miesięcy oczekiwania na cud narodzin; <3 - kolejne 3 miesiące z maleństwem, które pojawiło się na świecie; - miłość; <3 - przyjaźń. (: Moje postanowienia na 2017 rok? Postaram się: - więcej przytulać; - szanować czas; - działać spontanicznie; -